Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dennis
Uzależniony
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 15:00, 27 Mar 2007 Temat postu: Wegetarianizm. |
|
|
Jestem wegetarianem i nie jem miesa od szóstego roku życia. Uważam, że to świent sposób na zdrowe odżywainie, chcociaż jako mały chłopiec białko było mi niezbędne. Powiedzcie co sądzicice o wegteranizmie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
MiszaWro
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 2058
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 15:49, 27 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Oooo, wreszcie jakiś dobry temat, człowiek się wreszcie wyżyje, bo już dawno zapomniałem niektórych wulgaryzmów
Wegetarianizm jak dla mnie niczym dobrym nie jest. Zacznijmy od tego, że mięso zawiera składniki, ktore w roslinach i owszem są, ale w niepomiernie mniejszej ilości. Najwazniejszymi zaś wadami wegetarianizmu są:
- buef strogonov
- schab
- kaczka w sosie własnym
- sarnina
- pasztet z krolika
czy choćby
- pierogi z miesem
Życie bez mięsa, to jak bycie ksiedzem: niby się da, ale czegoś brak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matthew86
Moderator
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 21:10, 28 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
widze ze bedzie tu ostra rozmowa w tym temacie tak jak na innym forum. Ja nie jestem pozytywnie nastawiony do wegetarianizmu. Co tu bede owijal w bawelne? Owszem masz to co w miesie w roslinach ale w roslinach to sa sladowe ilosci. Co bedziesz sie nawpychiwal duzej ilosci straczkow abys mial jakis porzadny poziom bialka? No to powodzenia to zaraz bedziesz mial bulimie i bedziesz zaraz wymiotowal wszystkim co zjesz. A gdzie znajdziesz indziej tluszcz zwiezecy ktory nitabene jednak w malych ilosciach tez jest potrzebny do prawidlowego i zdrowego odrzywiania sie? Wole zjesc kawalek miesa gdzie znajde wiecej bialka i mniej zjesc (bo sie nie nawpycham straczkow) i lepiej na tym wyjde bo bede stosowal regule malo a czesciej.
A tak na marginesie to te wszystkie wegetarianizmy i inne cud diety to dla mnie jedna wielka pomylka. Ile razy sie mowi ze trza w zyciu jesc wszystko? Tak naprawde to trzeba jesc wszystko ale w dobrych ilosciach. Uwazac ile czego sie je i ruszac sie bo jak nie to wtedy sie bedzie tylo. Nawet takie dyrne slodycze sa wskazane w jakiejsc malej ilosci na tydzien bo maja w sobie cukry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dennis
Uzależniony
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 21:35, 28 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nie pomyślałeś, że właśnie w chwili kiedy sięgasz po mięso, umierają następone malutkie prosiaczki? Takie malutkie, piszczą i wołają mamusię ale mamusi już NIE ma. Bo ją zarżnięto a myśl niepowtarzalnej zasady "Mięso jest zdrowe".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MiszaWro
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 2058
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 4:47, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
W kłutniach tego typu argument o malutkich prosiaczkach kocham najbardziej Naukowcy odkryli, że i roślinki czują, więc w takim razie zostaje ci jedzenie ziemi (o ile nie natkniesz się na glizdę, choć to najmniejszy problem, bo człowiek przes sen zjada kilkadziesiąt pająków rocznie [biedne malutkie pajączki chcą muszkę, ale nie bęzie muszki, bo mame zjadł zły pan, wegetarianin]). Zaczęłem specyficznie, więc przejdźmy do rzeczy. Był kiedyś dawno w średniowieczu, albo i przed, taki czas, że krówki latały sobie luzem a świnki beztrosko ganiały za koziołkami. Słowo kluczowe to "był". Niestety człowiek naruszył ekosystem porządnie i bez jego dalszej ingerencji wszystko by się rozpadło. Jesli nie chcesz jeść sarenki, to jej nie jedz, wyżuci sie ją na śmieci i zgnije, bo zginąć i tak musi, by nas nie zadeptały. To tylko jeden (choć lekko brutalny) z licznych kontrargumentów, mogę też podpierać się niezaprzeczalną łowną naturą człowieka, ale postaram się troche mniej grać na uczuciach. Są na świecie roślinki, które maja składniki białkowe podobne do zwierzęcych, problemem jest tylko to, ze nie dość że mają ich mało, to jeszcze do tego są one podobne a nie identyczne. Człowiek by prawidłowo funkcjonować musi jeść mięso, inaczej krzywdzi sam siebie. Mogę się zgodzić na stosowanie mięsa jako dodatku, nie zaś dania głównego, ale za nic nie mogę się zgodzić na całkowite wyeliminowanie go, to jest samobójstwo. Tak jak powiedział Matthew, wszystkie produkty mają swoje dobre strony, nawet czekolada (zwiększa poziom endorfin i pomaga oczyszczać krwioobieg z cholesterolu) czy wódka (również pomaga w powiększaniu drożności żył) lecz spróbuj przez rok jeść wyłącznie czekoladę zapijając wódką. Na pewno w twoim mieście są takie miejsca jak "cztery dęby" na moim osiedlu, gdzie można zobaczyć takich, którzy żywią się sama wódką. Spożywanie wyłącznie roślinek jest dokładnie tym samym, tylko w mniejszej skali.
p.s. nie jedząc miesa nie ratujesz tych świnek, ponieważ na wieprzowinę się nie poluje, ją sie hoduje. Co najwyżej nadwyżke produkcyjną zgodnie z normami unijnymi trzeba będzie ubić i spalić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dennis
Uzależniony
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 9:40, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tak. Ale to jest jednak coś co żyję.Trzeba to szanować. Jeżeli mamy nadwyżkę ludzi w chinach, to mamy ich teraz zjadać wszyscy razem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mesonauta
Administrator
Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Skąd: Gdzieś tam z kimś tam :P
|
Wysłany: Pią 0:00, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
istnieje zasadnicza roznica pomiedzy Weganami a Wegetarianinami. Ja jestem wegetarianinem i mam narąbane w głowie bo stawiam człowieka nie na najwyzszym szczeblu ale na rowni ze zwierzetami( tylko głupcy sie wywyższaja) i powiedziałem ze swoich braci jesc nie bede, konkretniej chodzi o ssacze mięso tj jagniecina, wołowina,wieprzowina,konina itd.
Jadam za to produkty pochodzenia zwierzecego czyli mleko(produkt gruczołów mlecznych krów ras mlecznych), jaja(czyli komórki jajowe ptaków), jem takze mieso drobiowe i ryby tylko i wyłacznie( i to dosc sporadycznie- zazwyczaj jak jest na te mieso jakas promocja w sklepie zartuje ) Reszte składnikow odzywczych dostarczam do organizmu razem ze zdrowa zielenina (polecam kanapke z pokrzywą i żółtym serem )
Weganie nie spozywaja niczego co pochodzi od zwierzat w tym takze zelatyny zawartej w kisielu czy w galaretkach, nie jedza jaj ani produktow mlecznych nie jedza poprostu niczego co moze byc pozyskane ze zwierzat nie nosza takze ubran skorzanych(spodnie,paski) ani futer.
Miszka troche kiepskie porownanie jesli chodzi o tego pająka ja bym z checia zjadł takiego robala z ogniska ciekaw jestem jak smakuja
A czemu nie jem miesa ?Jest kilka powodow ale taki najwiekszy jest taki ze kiedys bedac u dziadkow na wsi do płotu podeszla sliczna biała klacz ktora troche utykala na lewa noge podeszla do mnie i spojrzala mi prosto w oczy i tak przerazonych oczu i tak bardzo smutnych juz nigdy w zyciu nie widzialem Nastepnego dnia juz jej nie było wieczorem zabrano ja do rzezni bo sasiadowi dziadkow juz byla nie potrzebna ze skrecona noga.Mialem wtedy jakies 9-10 lat i obiecalem sobie ze nigdy z mojej winy zaden ssak takich oczu jak Ona miec nie bedzie.
A jesli chodzi o jedzenie warzyw to ja uwielbiam wszystko co zielone od zielonego groszku po rosliny korzeniowe.Owoce w koncu kazdy lubi chocby taka duza dojzala brzoskwinie czy tez bordowe od słonca czeresnie
nie ma co debatowac co jest zle a co nie kazdy zyje wedle wlasnych przekonan i nie ma co dzielic to na dobre czy zle
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matthew86
Moderator
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 1:37, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
dennis zabijanie zwierzat to jest bardzo delikatna sprawa. Ja jestem przeciwny i polowaniu na nie i na brutalnym zabijaniu. Ja jestem za hodowla i godnym odbieraniu zycia i spokojnym.
misza cofnij to o tych pajakach bo jak bede w najblizszym czasie jadl kurczaka to zwymiotuje :(
mesonauta prz jedzeniu uwazaj na rozne glizdy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MiszaWro
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 2058
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 21:41, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Odstrzał jest złem koniecznym, więc nie jestem przeciwny, podobnie z hodowlą. Tekst o biednych oczach konika to lekka demagogia i szantaż, no ale cóż, każdy argument jest dobry Jak dla mnie to jedzcie co wam się żywnie podoba, nawet pająki na ognisku (też mnie to ciekawi ) byle byscie robili to z rozsądkiem nie zapominając o swoim organiźnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mesonauta
Administrator
Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Skąd: Gdzieś tam z kimś tam :P
|
Wysłany: Pią 23:31, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Organizm sam nam mowi czego w danej chwili potrzebuje bo niby skad kobieta w ciazy ma ochote akuart na tort czekoladowy z kiszonymi ogorkami i do tego sledzie z bitą smietana
Jedzmy to co nam podpowiada nasz organizm a nic zlego stac sie nie powinno
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dennis
Uzależniony
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 17:02, 31 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
I nic złego się nie dzieje po mieszance kiszone ogórki- tort?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matthew86
Moderator
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 23:19, 31 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
hmmm sos slodko-kwasny do hamburgera?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dennis
Uzależniony
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 13:39, 01 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Uh... Zaraz zwymiotuje. Nie jem hamburgerów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matthew86
Moderator
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 15:13, 01 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
no to do kurczaka z rozna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MiszaWro
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 2058
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 19:31, 01 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Gdybym słuchał swojego organizmu, to jadł bym wyłącznie Snickersy A już wystarczająco robie sie za gruby
Ja nie lubie mieszania słodkiego z np kwaśnym, nie lubie nawet schabu ze sliwkami, czy kaczki z żurawiną Co innego wina, wolę wytrawne do deserów a deserowe do mięs, wtedy smak sie wyrównuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zouzi
Moderator
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 828
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska
|
Wysłany: Pon 11:19, 02 Kwi 2007 Temat postu: Re: Wegetarianizm. |
|
|
dennis napisał: | Jestem wegetarianem i nie jem miesa od szóstego roku życia. Uważam, że to świent sposób na zdrowe odżywainie, chcociaż jako mały chłopiec białko było mi niezbędne. Powiedzcie co sądzicice o wegteranizmie |
w temacie "diety " napisales,ze jesz wsio rowno
a jednak nie jednak to jest podstawa Twojej diety to,ze nie jadasz czegos tak wspanialego jak miesko mniam dlatego dobrze wygladasz
ja jadam wsio i wygladam byle jak moze ale jestem szczupla
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MiszaWro
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 2058
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 15:05, 02 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Zouzia wruciła gdzie zes była Tłumacz się
Tutaj powstaje spór czym tak na prawde jest dieta bo jak rozmiem zouzia rozumie to pojęcie jako to co sie je w ogóle, zaś dennis jako doraźną interwencje w mase tudzież stan swojego organizmu. Obie definicje są prawidłowe, więc pozostawił bym tą kwestię nierozwiązaną
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matthew86
Moderator
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 21:07, 02 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
misza bawisz sie w torturowanie wagatarianina?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mesonauta
Administrator
Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Skąd: Gdzieś tam z kimś tam :P
|
Wysłany: Wto 2:01, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
To i ja Wam cos dorzuce ze swoich kulinarnych pomyslow
Przepis powstal jakies 2 lata temu i jest ciagle udoskonalany
Dokładny przepis zamieszcze w odpowiednim dziale jak tylko znajde dosc czasu by to wsio napisac
A to jak te danie wygladalo robione przepisem bez udoskonalen zapewniam ze danie jest sycace i nie jest tuczace wiec taki jeden talerz jako obiad w zupelnosci by wystarczyl
Oczywiscie jesli robie kolacje to nie jem jej sam zawsze zapraszam przyjaciol do tego winko i jest gites
[link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MiszaWro
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 2058
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 3:25, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Czy to jest ryż zabież to szybko, bo zabrudze forum ;/ nie nawidzę ryżu
Matthew ja nie torturuje wegetarianina, ja go nawracam
Może założymy tu kącik przepisów na potrawy mięsne?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zouzi
Moderator
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 828
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska
|
Wysłany: Wto 10:22, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
[quote="MiszaWro"]Zouzia wruciła gdzie zes była Tłumacz się
Miszus jak milusio
jakie powitanie
a wiec qrfilam sie jak tylko moglam zart ale balowalam,nie powiem
mialam zastoj jakis z forum,pewnie wina fazy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mesonauta
Administrator
Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Skąd: Gdzieś tam z kimś tam :P
|
Wysłany: Wto 13:20, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Miszka ja uwielbiam ryz i makaron wole jesc cos bardziej przyjemnego jak ziemniaczory ktore i tak maja niewiele wartosci odzywczych i tylko zamulaja zoładek niepotrzebnie
Jesli do ryzu z kurczakiem na ostro bedzie jeszcze winko a na pleckach mozna czuc ciepełko fajnego faceta to i nawet wolowine jestem w stanie zjesc byle tylko takie chwile trwaly jak najdluzej najwyzej jadl bym tego jednego kotleta ze dwa dni
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MiszaWro
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 2058
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 17:28, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Chyba mi zouziu nie chcesz powiedzieć, że znalazłaś ludzi, z którymi można bawić się lepiej niż z nami?
Mesio w takiej sytuacji, to ja też mógłbym mięsa nie tknąć przynajmniej do casu dostrzeżenia pierwszego Macdonaldsa czy jakiejś restauracji na horyzoncie A zamiast ziemniaków zawsze mozna uzywać np kasz (wyle nie gryczanej ) i makaronów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamilgd18
Uzależniony
Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 2:04, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Szczerze mówiąc to bez mięsa można żyć, gdy zastąpi się je opowiednimi produktami, np. soją.
Osobiśce nie mogłbym być wegetarianinem bo uwielbiam mięso, ale jedzenie wegetaraiańskie mi smakuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MiszaWro
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 2058
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 2:42, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Jak to mówią homofoby: "ale to jest wbrew naturze"
A kto powiedział że warzywa są niedobre? Chętnie je jadam, ale życie bez mięsa to jak seks z kobietą, ohyda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
solteka
Użytkownik forum
Dołączył: 21 Wrz 2007
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 18:22, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ja tez jestem wegetarianinem a na widok mięsa wymiotuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MiszaWro
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 2058
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 4:42, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
nie no, kolejny Aleście uprzedzeni, strasznie, normalnie mięsofoby
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|