Bezpieczeństwo w małych miastach.

solteka

Witam

Uznałem że trzeba podjąc ten temat bo mam wrazenie że obcuje z samymi wielkomiejskimi personami na tym forum

Pochodze z małego miasteczka i niestety osoby, co do których istnieją podejżenia że "mogą być" nie powinny wychodzic z domu po zmroku albo omijac co drugą dzielnice, to co wyprawia szalejąca mlodzież nie mieści sie po prostu w pale. Niestety mimo iż mój blok usytułowany jest w "bezpiecznej dzielnicy" to zdarza się że rano wychodząc z klatki znajduje pod nią kogoś pobitego i nie bagatelizujmy problemu bo mam wrażenie że im mniejsze miasto tym większa agresja, którą wyładowywuje sie na "innych" a raczej wyróżniających sie. Bo niestety, nie dotyka to tylko nas gejów czy lesbijki, ale także niepełnosprawnych czy też bezdomnych. Czasami jest mi przykro że zostalismy zaszufladkowani razem z prostytutkami i wszystkimi tymi osobami, których ludzie nazywają marginesem i śmietniskiem społeczeństwa. Nie wiem jak wygląda sytuacja w dużych miastach ale przykro mi jest gdy np schodze do piwnicy a na murze obok mojego wejścia czytam"Pedały do gazu" lub"hój" przez ó zamknięte, że nie wspomne o włamaniach bez kradzieży tylko po to żeby zrobic przysłowiowy"burdel". Nie potrafie zliczyć ile razy interweniowala w takich i podobnych sprawach policja, ale warto było, bo osoby, które były temu winne siedzą za te i inne poważniejsze przestepstwa. Jednak mimo to, idąć chyłkiem przez inną dzielnice i widząc jak chłopak nie odpowiadając na zaczepke dostaje butleką w głowę to zastanawiam się czy ja sam jestem w stanie zmienić mentalność malych miasteczek? Kiedys wspólnie ze znajomym, z którym kiedys dzieliliśmy los geja w małym mieście, doszlismy do wniosku, że jedynym sposobem na swobodne życie byla przeprowadzka. I dziś tej decyzji nie żałujemy, wręcz przeciwnie. I mała dygresja na koniec

skoro prezydent ma Nelly do spraw kobiet to może następnym krokiem powinien być jakiś Nellek do spraw gejów

MiszaWro

Co do stwierdzenia, że im mniejsze miasto, tym większa agresja, niestety nie mogę się nie zgodzić (dla Kotka: tzn zgadzam się

) z tym stwierdzeniem. Miałem szczęście urodzić się w wielkim mieście, ale mimo to problem dostrzegam i trochę się go boję. Myślę jednak, że sytuacja zacznie się zmieniać, że dzisiejsze możliwości pozwolą na edukację społeczną mieszkańców takich małych miasteczek czy wsi. To, że z opiniami idiotów nie trzeba się liczyć chyba mówić nie muszę, gorzej z trochę bardziej fizycznymi środkami perswazji

Ale jak ktoś będzie chciał cię ruszyć, to mu powiedz, że jesteś gejem i możesz mieć HIV'a, więc jak chce to niech ryzykuje

Cóż, był taki Nellek, miał na imię Roman, w takiej sytuacji wolę, żeby mnie nikt nie reprezentował

solteka

Ale ja tu nie mówie o pomyłce genetycznej LPR:| tylko o kims niezależnym, o jakimś geju po przejściach, który wyszedł z naszego środowiska i zna życie,a nie takiego żyjącego pod kloszem poza środowiskiem. Ale wszystko zależy od prezydenta, pozostaje pytanie jakie mamy szanse na istnienie takiego stanowiska? Moze zapytam inaczej jaki stosunek ma nasz prezydent do środowiska gej/les?

Matthew86

dobra widze ze tu kilka kwestii zostalo poruszonych ktorym nie moge byc obojetny. Zgadzam sie o zagrozeniu bezpieczenstwa w malych miasteczkach i wsiach, sam sie boje (Misiek : wiem ze czasem nie wychodzi mi podwojna negacja ale w tym przypadku zrozumielem).

ech ta polityka wszedzie sie wcisnie

Nelly to co zrobila to nazywam glupota. Nie chce mowic czemu dokladnie, bo chyba kazdy normalnie myslacy anty PiSowiec tak pomysli. A co do reprezentacji gejow, to watpie aby sie pojawil taki za panowania prezydenta kaczynskiego, poniewaz on tak jak i caly PiS jest przeciwny mniejszosciom w tym i przeciwko homoseksualizmie.

MiszaWro

Ano właśnie, fajnie by było, żeby ktoś taki był, ale najpierw ktoś musi go chcieć, tj premier, prezydent, wszystko jedno. Mam tylko drobne zastrzeżenie: gej po przejściach? To może w ogóle taki bez rąk i nóg a najlepiej i f***a

taki człowiek musi być reprezentacyjny a nie mazać się przy każdej okazji. Potrzebny by był uśmiechnięty miły facet, mało tego, heteryk. Pamiętajmy, że mówimy o człowieku, który ma doradzać heterykom, więc jeśli chcemy by ktoś w ogóle go słuchał, to musi być dla niego "zjadliwy". Ideałem było by, gdyby zamiast takiego doradcy wystarczył zdrowy rozsądek, ale na to to chyba musimy poczekać.

solteka

Mówiąc po przejściach miałem na myśli, kogoś kto żyje w tym środowisku,a nie poza nim

MiszaWro

to nie ma różnicy czy żyje w czy poza, ważne czy potrafi myśleć, bez znaczenia czy jest homo czy hetero

	Forum GayMen Strona Główna -> Czy Czujecie Się Bezpiecznie?	Wszystkie czasy w strefie GMT + 3 Godziny
Strona 1 z 1