Ubiór

MiszaWro

Nie no, jak wąsa nie zapuścisz i cycki ci nie spłyną do pasa, to przykro mi, nie ukryjesz żeś niezła szprycha

myspace

Więc zacznę od tego że jestem prawdziwym Punk-Anarchistą

Mój podstawowy ubiór to :
-glany
-czarne spodnie
-czarna koszulka
-czarna bluza
-pieszczochy na ręce
-arafatki <mam kilka w różnych kolorach>
-pasek z ćwiekami

MiszaWro

No tak, bo nie ma większego symbolu anarchii niż Arafat, albo jeszcze lepiej Che

Nie no, anarchizm mnie zawsze irytował

Ale szanuje poglądy innych, a nawet tym bardziej, im bardziej są skrajne. Gdyby wszyscy myśleli tak samo, to świat był by nudny

kadafus007

bosh myspace tosz ty jestes typowym brudem kill

szczerze, to nie przepadam za anarchistami, chociaz jeszcze bardziej nie trawie nacjonalistow vide skrajnych prawicowcow

MiszaWro

ja ci dam nacjonalistow ty zapluty karle rewolucji. Ty burzuju imperialistyczny, ty sabotażysto marksistowski

a tak na serio to prosze nie mylic nacjonalizmu ze skrajna prawica oaz nacjonalizmu z systemem totalitarnym III Rzeszy. Wszystkie skrajnosci sa zle ale pamietajmy ze nalezy na nie patrzec z czystej perspektywy bez demagogii fanatykow.

podyktoal : doktor habilitowany Misza z Wro
napisal : sekretarz podsekretarza 57,4 RP w zastepstwie Boba budowniczego Mat - thew 86, aaaaa kotki dwa, szarobure obydwa

MIAU MIAU MIAU MIAU MIAU MIAU MIAU MIAU MIAU MIAU MIAU

myspace

Że Punk i Anarchista to nie oznacza że sie nie myje i nie nosze czystych rzeczy ..

Mesonauta

Ja tam lubie ciemne ciuchy lubie styl ubioru gotów(jakoś tak to się pisze) sam swego czasu ubierałem się wyłącznie na ciemno

i pewnie dlatego teraz moja matka nie może znieść tego ze nosze tez jasne ciuchy

Obecnie wraca mi smaczek na czarne ciuchy

jest w nich coś co mnie przyciąga

Podobają mi się różne style ubioru

Pozdrawiam

Ludzik79

Ja się ubieram byle jak, bo nie wiem, co mi pasuje. Jestem bezstylowy. Niestety.

Tomkat

a ja lubię chodzić w ciuchach koloru czarnego ,jakoś dobrze mi w czerni ,ostatnio mam hopla na punkcie ubrań z Calvina Klein ,zaczynając od bokserek ,przez bluzy a kończąc na Jensach

zouzi

moro i czerń

MiszaWro

Czerń ma swoje zalety, ale trzeba też od czasu do czasu trzeba wdziać inny kolorek

Inne kolorki też mają swoje zalety. Biel, błękit, trochę granatu czasem inne, choć w większości przypadków dominuje owa czerń, ale to głównie przez to, że nigdy nie mogę znaleźć nic ciekawego w innym kolorze

Spineless

Koszulki: markowe, niemarkowe, profilowane, dopasowane, grube, cienkie, krótkie, długie, obcisłe, poliester, bawełna, skóra, kaszmir, pleksiglas

wszystko na mnie kurna wisi, mimo tego, że do najszczuplejszych nie należę. więc znaczenia nie ma...
Gacie wszelakie, byleby w pewnym stopniu przewiewne, Żywota bez owych jeansów sobie nie wyobrażam. W czymś obcisłym czuję się na ten czas niepewnie, wiec unikam.
Kolor nie ma znaczenia, ale "do ludzi" wolę się ubrać na ciemno, bo mam to gwarantowane, że mi suty nie prześwitują, albo, jak się czymś uświnię to kolor plamy nie razi towarzyszy/ przypadkowych przechodniów.

MiszaWro

A co jak pobrudzisz się w jasnych tonacjach?

Przykładów lepiej podawać nie będę

Matthew86

to ja podam : niechciany wytrysk podczas jazdy samochodem przy patrzeniu na jakiegos przystojniaka? Ja wlasnie tego probuje unikac. Staram sie nosic ciemne spodnie na miescie.

Spineless

MiszaWro

Wiesz, ja się tym znajomym nie dziwie, masz zakonnice w awatarze

Spineless

sami mnie na te zakonnice namówili

gratulacje za super-duper szybki zapłon i refleks odbiorę później lol

zillop

Ja najchętniej chodziłbym nago, ale głupio mi tak samemu a do tego jeszcze ten poranny chłód. Tak więc na co dzień jeansy i koszula, czasem nawet krawat i garnitur ale to dopinguje już praca.
Ważne żeby było wygodne i przewiewne a do tego z naturalnych tkanin.

	Forum GayMen Strona Główna -> Ciuchy	Wszystkie czasy w strefie GMT + 3 Godziny Idź do strony Poprzedni 1, 2
Strona 2 z 2